PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3822}

Amerykańskie graffiti

American Graffiti
7,0 5 041
ocen
7,0 10 1 5041
7,0 12
ocen krytyków
Amerykańskie graffiti
powrót do forum filmu Amerykańskie graffiti

(oczywiście, spoilery)

1. Postacie, te autentyczne. Skąd twórcy filmu ich znali? Pod koniec są informacje o tym, że ten i ten zmarli, wtedy i wtedy, a inni zostali kimś tam, itp. To były jakieś autentyczne postacie? Może znajomi reżysera, z dzieciństwa, i opisuje własną historię? Poza tym, aktorzy byli łudząco podobni, do osób na zdjęciu, pod koniec filmu. Czy to byli po prostu aktorzy, którym zrobiono zdjęcia, czy to naprawdę były zdjęcia archiwalne tych ludzi? Jeśli tak, to świetnie dobrano aktorów.

2. Dlaczego, w pewnym momencie, mówiono że: Wolfram nadaje nielegalnie, na cały świat. O co chodzi? Przecież to była stacja radiowa, na początku myślałem, że on "włamuje", się na fale radiowe. Ale przecież to był spiker, nie wiem o co chodziło tym dzieciakom, dlaczego niby, miałby to robić nielegalnie, i się ukrywać, pomijając to, że to było działanie "marketingowe".

3. Nie uważacie, że w tamtych czasach, młodzież zachowywała się bardziej dorośle? Zachowywali się dorośle, ale nie chcieli jakoś być dorośli, na siłę. Przynajmniej mam takie wrażenie po tym filmie, w dzisiejszych czasach, albo masz do czynienia z dresiarzami, pijącymi, ćpunami, albo z przeciętnymi ludźmi. Teraz, młodzież chce być "dorosła", na siłę, a i tak im to nie wychodzi, bo tamci ludzie, sprawiają pomimo wszystko wrażenie bardziej dojrzałych, odpowiedzialnych, a teraz? Za dorosłość nie uważa się prowadzenie wozu, tylko "nachlanie się", zapalenie trawki, i tym podobne. A oni, potrafili dobrze balansować, pomiędzy "przyzwoitością", a jakimś młodzieńczym "wyszaleniem się". Nawet "paker", prowadzący żółtego Hot Roda, jest w zgodzie z "kujonem", i innymi. Co prawda podokucza itp. ale jest jakoś na poziomie, nie to co bezmózgie "koksy" w dzisiejszych czasach. Z kolei film "Dazed and confused" pokazuje trochę inny obraz. Tam wszyscy zjeżdżają się, na imprezę, by napić się alkoholu, po drodze rozwalają skrzynki na listy. Ale to chyba troszkę nowsze czasy, czyżby im nowsze czasy, tym młodzież "dziksza", czy może mi się zdaje, a ten obraz trochę przeidealizowany?

4. No i co do filmu - smutne są takie historie, gdzie widzisz te czasy, styl życia, auta, tych ludzi, to jak wyglądały ulice, i wiesz że to nie wróci, a na koniec, widać jeszcze, że ten i ten, zginął w przeciągu kilku lat. Smutne to, i pokazuje, jak przemija młodość, nasze życie, wspomnienia z młodości. Dlatego należy czerpać z życia jak najwięcej ;). Sam film wspaniały, wspaniały klimat, wspomnienia (nawet jeśli nie przyszło nam żyć w tych latach, i w tym kraju, to jakoś się za tym "tęskni").

5. I jeszcze jedno pytanie, zarówno tutaj, jak i w "Dazed and confused", widać jak inny "twardziel", nosi coś, zawiniętego na rękawie, w koszuli. Kiedyś tak nosiło się, papierosy? Skąd ta moda?

6. Ktoś poleci inne filmy, w tych klimatach?

ocenił(a) film na 9
Writer

a, no i jeszcze wspaniała muzyka, kolejny atut filmu. Tutaj moje dwa ulubione kawałki, aż sobie ściągnę (pojawiły się pod koniec filmu).
Only You - The Platters http://www.youtube.com/watch?v=9r2pEdc1_lI
Green Onions - Booker T & The M G's http://www.youtube.com/watch?v=_bpS-cOBK6Q

"Green Onions", pojawiło się również na soundtracku do gry Grand Theft Auto - San Andreas, znów utwierdziło mnie to w przekonaniu, że dzięki tej grze, poznałem wiele dobrej muzyki :).

ocenił(a) film na 10
Writer

1. Jestem niemal pewien, że to jest wymyślona historia, a zdjęcia (aktorów) i informacje kto ile przeżył to próba nadania autentyzmu.

2.Możliwe, że to był 'pirat', tzn. miał swój nadajnik, nadawał nielegalnie... Warto zwrócić uwagę, rok 1963 jest jeszcze przed rewolucją seksualną, kulturalną, nawet brytyjska inwazja nie weszła na dobre... Wtedy rock'n'roll nie cieszył się popularnością grona dorosłych, 'poważnych' ludzi. Warto zwrócić uwagę na legendarnego DJa, Alana Freeda, który poszedł siedzieć za 'wywoływanie skandalu niepoprawną muzyką' - obejrzyj 'American Hot Wax' z 1978 - to właśnie takie klimaty, mnóstwo dobrej muzyki, tylko że film ma nieco dokumentalny charakter.

3. W tamtych czasach ćpał naprawdę tylko margines, głównie czarni, pokolenie rodziców miało dość duży wpływ w tej kwestii; dopiero późne lata 60, 'peace love and happiness', moda na trawkę i LSD, hippisi i wizerunek naćpanej gwiazdy rocka (Dylan, Hendrix) wpłynęło na tak dużą popularność dragów. Czy dorośle, to nie wiem, lata 50 to czasy pierwszego buntu pokolenia młodych (obejrzyj 'Rebel without a cause' z 1955), które nie chciało być tak konserwatywne jak 'tatusiowie', wyłamywali się, tworzyli subkultury (greasers, teddy boys, rudeboys)... Według mnie, to od tamtych czasów młodzi starają się tą swoją młodość jak najbardziej przedłużyć, odstawiając odpowiedzialność na dalszy plan...

4. Tego nie zmienimy... Wolałbym żyć w tamtych czasach niż dziś :) Co z tego, że w 1963 był Kryzys Kubański i zagrożenie wojną jądrową, teraz mamy Chiny, Koreę, Bilderberg i Tuska...

5. Tak, to fajki, nosiło się rękawie a pojedyncze cygary za uchem :) Najbardziej klasyczne marki tych czasów to Camel i Lucky Strike.

6.
Rebel Without a cause - 1955 - pierwszy film o buncie młodzieży, greaserach
Lords of Flatbush - 1973 - uznany przez jednego z Ramones'ów za najlepszy film o młodzieżowych gangach, według mnie jest bardzo średni, ale można obejrzeć ze względu na młodego Stallone'a.
Happy Days - 1973 - 1983 - niezły serial komediowy dziejący się w latach 50. Mamy tu Rona Howarda w roli głównej!
Wanderers - 1978 - niezły film o młodzieżowych gangach, dobra muzyka ale chwilami spieprzona fabuła.
Diner - 1982 - średnia komedia obyczajowa.
Mischief - 1985 - bardzo fajna komedia o młodzieży w małym miasteczku w 1956 roku.
Back to the future - 1985, 89 i 90 - chyba każdy wie o co chodzi.
Peggy Sue got married - 1987 - podobny sentyment i ten sam klimat.
La Bamba - 1987 genialna biografia Valensa
Great Balls of fire - 1987 - jw. tylko Jerry Lee Lewis
Book of love - 1990 - coś jak Mischief ale gorszy. Ciężki do zdobycia.
Cry baby - 1990 - niezła komedia o greaserach z J. Deppem.
Bronx tale - 1993 - film gangsterski o młodych Włochach dziejący się w 1960 i 69 (?) roku. Arcydzieło.
Chłopięcy świat - 1993 - arcydzieło z L. Di Caprio i R. De Niro, o zbuntowanym dzieciaku. Polecam, obejrzyj w pierwszej kolejności!
Roadracers - 1994 - film o wyścigach Hot Rodów, nie do zdobycia prawie, choć nakręcił go Robert Rodriguez! Obejrzałbym.
Gang braci - 2002 - niezły film o gangach w roku 1959.
Ray - 2004 - o Rayu Charlesie
Spacer po linie - 2005 - biografia Johnny'ego Casha.

Moje ulubione piosenki z filmu to:
The Crows - gee
Danny and the juniors - at the hop
Frankie Lymon - Why do fools fall in love
Diamonds - Little Darlin
The Monotones - Book of love
The Del Vikings - Come go with me

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
Bruce_Lee

Dzięki za odpowiedzi na moje pytania, i za tą listę filmów, zdecydowanej większości nie widziałem. No to będę miał co oglądać w najbliższym czasie :D. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Writer

6.
...
Grease (1978) - rewelacyjny musical obsadzony pod koniec lat 50, John Travolta i Oliwia Newton-John
Grease 2 (1982) - znacznie gorszy od poprzednika, fabuła niemal identyczna. Młodziutka MIchelle Pfeiffer
The Wild One (1953) - o gangu motocyklowym z lat 50, Marlon Brando w roli głównej
Outsiders (1983) - opowiada o wojnie młodzieżowych gangów Soców i Greaserów, fajna odsada m.in. Patrick Swayze, Matt Dillon, Tom Cruise, Emilio Estevez...
California Kid (1974) - o młodzieńcu, który stawia czoło szeryfowi siejącemu postrach w miasteczku. Martin Sheen w roli głównej

ocenił(a) film na 8
Jenas

Wet Side Story (1961) - musical, luźna adaptacja Romea i Julii obsadzona w latach 50/60. Najbardziej kasowy film lat 60 plus Natalie Wood

ocenił(a) film na 9
Jenas

Dzięki :). Ja od siebie dodam jeszcze "Rumble Fish", właśnie znalazłem ten film, nie oglądałem jeszcze, ale ocenę ma dobrą.

ocenił(a) film na 8
Writer

Widziałem, polecam :)

ocenił(a) film na 10
Writer

Zarówno 'Rumble' jak i 'Outsiders' to bdb filmy Coppoli, ale brakuje tutaj porządnej muzyki...

Bruce_Lee

Jesli mowa o popularnych papierosach w omawianym okresie to trzeba rowniez wspomniec o marce Chesterfield, ktorej twarza byl Reagan, ale i...Bogart.

ocenił(a) film na 10
Qjaf

Fakt... Niby mamy to samo w sklepach, tyle że jak ściera smakuje :)

ocenił(a) film na 6
Bruce_Lee

A myślisz, że w latach 60 w USA smakowało wybornie? Oczywiście ani Ty, ani ja nie możemy tego sprawdzić, ale nie przesadzałbym z idealizowaniem wszystkiego tylko dlatego, że gospodarka USA działała wtedy prężnie i w tych czasach osadzono akcje klimatowych filmów.

Pzdr.

ocenił(a) film na 10
szczawik151

Jesli chodzi o fajki to znam temat, bo palilem Marlboro i Camele z USA i roznica jest kolosalna, takte smakuja jak porzadny tyton a naszych sie nie da palic. Z tego co slyszalem od starszych znajomych, za komuny fajki z USA sprzedawane w Pewexach to byl luksus i to nie tylko przez ladne opakowanie. Zreszta zapal Viceroya i skreta z tytoniu Mac Baren a wszystko bedzie jasne :)

ocenił(a) film na 6
Bruce_Lee

Jasne to jest, że porównywanie tytoniu z papierosów i tytoniu do skrętów jest nie do końca zasadne, bo to inne tytonie. Ale nie będę się kłócić - nigdy nie byłem w USA i nie paliłem amerykańskich fajek, może i masz racje i faktycznie były/są lepsze.

ocenił(a) film na 10
szczawik151

To sa w zasadzie te same tytonie - Virginia, Burley, orientalne. Tyle, ze do papierosow laduja co sie da, a tyton o swoja marke dba, stad taki Mac Baren czy Golden Virginia to najwyzsza klasa.

ocenił(a) film na 6
Bruce_Lee

Wydaje mi się ze to nie te same tytonie, tzn sam tytoń może jest tego samego gatunku, ale jest inna obróbka. Przecież taki tytoń do skrętów jest dużo bardziej wilgotny, niemal mokry, lepki, do tego ma dłuższe kawałki liści. Tytoń w papierosach jest dużo drobniejszy, suchszy.

ocenił(a) film na 10
szczawik151

Bo do papierosow, a zwlaszcza polskich, laduja najgorsze jakosciowo tytonie, scinki, zmielane zylki i lodygi- nawet nie wiem czy fermentacja tytoniu przebiega tak, jak powinna. W efekcie sa duszace i smakuja... No coz, fatalnie. Podobnie z wyrobami miesnymi- naladuja odpadow, chemii i konserwantow, niech sie czlowiek truje, w koncu zysk i ekonomia sie liczy.

ocenił(a) film na 6
Bruce_Lee

Akurat moje znajomość co do różnicy w tytoniach z papierosów i tym do skrętów nie ogranicza się tylko do Polski ani tylko do Europy i wszędzie są od siebie różne. Ale raczej zgodzę się, że wrzucają mnóstwo syfu, a pewnie do papierosowego tytoniu jeszcze więcej.

ocenił(a) film na 8
Bruce_Lee

Ja oczekiwałem specjalnie aż Chesterfieldy wprowadzą na polski rynek (na szczęście nie musiałem długo) i w roku 2000 czy 2001 weszły - wtedy smakowały nieziemsko. Mogły konkurować z Marlboro i kosztowały 4.80, więc mając monetę 5 zł małolat miał fajki i zapałki do odpalenia. A, że teraz jakość naszego tytoniu tak drastycznie spadła i to karton i ściera, pozostają właśnie takie wspomnienia.

ocenił(a) film na 10
Picu

Teraz Chesty 13,50zł i smakują jak siano... Kumpel poczęstował mnie austriackim, i tak samo smakują, a myślałem, że na zachodzie lepsze. Pozostają jedynie tytonie, zwłaszcza w Niemczech są wysokiej jakości, no ale Unia zbanowała połowę dobrych produktów jak np. Mac Baren Choice o różnych smakach...

użytkownik usunięty
Writer

ad 1. Nie wnikając za bardzo - akcja dzieje się w Modesto, a Lucas jest z Modesto - ergo: "...i opisuje własną historię?", no coś w ten deseń, chociaż osobiście sądzę, że bardziej chodziło mu o uchwycenie klimatu tamtych dni, niż na przedstawienie jakiejś autentycznej historii.

ocenił(a) film na 8

ad1. W biografii Lucasa "Gwiezdne wojny i reszta życia" jest zaznaczone, że Lucas jakby rozbił samego siebie na 4 bohaterów, postaci te czerpią również z doświadczeń kilku kumpli z Modesto, a ich końcowe biografie są zmyślone.

ocenił(a) film na 9
Writer

Ad. 2

Jako że nie było za dużo odpowiedzi co do tego pytania - dodam coś od siebie. Otóż Wolfman Jack zagrał w filmie samego siebie, była to postać rzeczywista, swego czasu istna legenda wsród amerykańskich speaker'ów radiowych. Polecam poczytać o nim w internecie (a także posłuchać oryginalnych audycji).

W kwestii legalności, myślę że miało to odniesienie do czasów gdy Wolfman nadawał z radiostacji umiejscowionej w Meksyku, sygnał nadawany przez stację był 5 razy mocniejszy od dozwolonego limitu w USA. Wg danych z wikipedi jego audycji można było słuchać na terenie całej Ameryki Północnej, a w nocy nawet w Europie i Rosji.

ocenił(a) film na 9
empi.

Ciekawy temat, będę musiał sobie o nim poczytać. Wielkie dzięki za odpowiedź! :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones