Część pierwszą oglądałem koło grudnia 2016 roku na którejś stacji Polsatu (chyba TV4) i była całkiem niezła. Opierała się na sprawdzonych schematach, ale wychodziło to w miarę dobrze. Niestety dwójka zaczyna się dość klimatycznym openingiem (jak to u Wana), ale im dalej, tym gorzej. Może nieuważnie oglądałem jedynkę albo tutaj ktoś ładował do scenariusza wszystkie pomysły, które mu przychodziły do głowy, bo film jest pogmatwany i chaotyczny. Po jakimś czasie nawet dałem sobie spokój z rozkminami. Szczególnie w końcówce, gdzie bohaterowie wchodzili/wychodzili do innego wymiaru, umierali, byli ponownie wśród żywych i inne brednie. Ogólnie film wygląda jak zlepek mało spójnych scen. Fabuła słabiutka. Tym razem Wan się nie popisał...3/10. Film wczoraj był emitowany w TVP2 i czytał Janusz Szydłowski.