Ktoś coś, ale w sumie to nie bardzo. Przy czym jakby coraz bardziej z czasem, tyle, że nie wiadomo po co i czemu akurat jemu. No i w sumie to chyba oni sami, ale pretensje do tamtych wiec pif paf, a póżniej z łuku, żeby nie było huku. Ostatecznie i tak nie wiemy po co, czemu oni, i czemu im.
Bełkot i grafomania bez kontekstu ani w rzeczywistości, ani w samym filmie.
w ksiazce podobno/nie czytalam/ pisza, ze ta para to blizniaki ktorzy sa w zwiazku kazirodczym i tak jak w stadzie wilkow to normalka ze zabija sie swoje dzieci w momencie glodu lub stresu - wogole to nic sie kupy nie trzymalo-szkoda 2.05 min-czas ogladania
nuda, nic się nie dzieje, ktoś ginie, nuda, bez ładu i składu strzelanina, dalej nic się nie dzieje, na zakończenie wtf - ostrzegam przed oglądaniem szkoda czasu
Może w książce to zgrabniej ujęto, ale fabuła tego filmu jest rzeczywiście niedorzeczna. Motywacje bohaterów niezrozumiałe, nie tylko tych szurniętych czy opętanych. Dowodem na słabość scenariusza są dialogi, wyjątkowo infantylne. Czemu Netflix finansuje takie produkcje? Zdjęcia tu były w porządku, budowały nawet jakiś klimat, ale bez choćby przeciętnego scenariusza nie da się na czymś takim daleko zajechać.
Zanim zasiądziesz do filmu netflixowego zajrzyj do filmwebu koleżanko, kolego...
Początek zapowiadał się intrygująco, ale im dalej tym gorzej, a strzelanina nawet niezła jak na film telewizyjny.
Trzeba troszeczkę wysilić szare komóry... No nie jest to film pełen akcji, typu drugie "Siedem"
Zgódźmy się, że się nie zgadzamy, ale podaruj sobie odnoszenie różnicy w ocenie filmu do "szarych komór". Szczerze mówiąc nawet zapomniałem, że widziałem coś takiego jak "Powstrzymać mrok". Na drugi dzień nie pamiętałem i już nie zaglądałem w ten wątek, a jak widzę, trafiło mi się całkiem sporo pozytywnego odzewu.
Nie wiem co Cię tak urzekło, ale pewnie coś takiego było. Możesz próbować podzielić się skąd tak wysoka ocena i nie powiem Ci, że masz jakieś niedyspozycje umysłowe.
Mam hity, których inni nie rozumieją i pewnie nie uda mi się ich do nich przekonać, bo mają inne uwarunkowania, wrażliwość, gust czy choćby oczekiwania i samopoczucie podczas oglądania.
Absolutnie nie piję do Ciebie w tym kontekście, po prostu stwierdzam że jest to kino wymagające uwagi. Jeżeli poczułeś się urażony, to wybacz nie było to moją intencją. Serio.
Mówisz, że Ci się nie podobał, a np. "Pierwszy śnieg" albo "Wind river" widziałeś?
No to może jestem przewrażliwiony. Świąteczne zgnuśnienie xD
Obu filmów, o których wspominasz nie widziałem. Mam dużo filmowych zaległości i chyba "Pierwszy śnieg" nie będzie priorytetem na liście (chociaż kto wie...), ale "Wind River" wydaje się godne obejrzenia.
No dobra "Bałwan" jest na Netflixie i podobno 92% w moim guście. Zapuszczam go :-]
Będąc na tym forum, to nie dziwię się przewrażliwieniu :-)
Pierwszego śniegu Ci nie polecę, byłem zawiedziony rozwojem fabuły standardowo od połowy...
Natomiast "Wind River" warto, moim zdaniem.
Zależy kto czego szuka w filmie... Mnie Hold the Dark urzekł bo trzeba trochę ruszyć zwojami, a nie masz wszystko podane na tacy. Cenię takie produkcje