Trudno poważnie szanować panów, którzy siedzą za stołkami szlachetnej Akademii Filmowej skoro taki geniusz jak Harrison Ford ma zaledwie jedną nominację do Oscara w swym życiu :/ Świadek, za którego słusznie dostał nominację to tylko jeden z wieeelu filmów, za które powinien dostać przynajmniej nominację do Oscara! Wymienić tu - Star Wars IV,V i VI (przeciez w kazdej czesci zagral fenomenalnie - Han Solo nie mógłby być inny niż w jego wykonaniu), Łowca Androidów, Indiana Jones (przynajmniej za Ostatnią Krucjatę), Wybrzeże Moskitów, Ścigany, Frantic - dlaczego Harrison został tak bezczelnie pominięty??
Masz dużo racji a właściwie w PEŁNI
To skandal i jakaś NIEDORZECZNOŚĆ że Harrison nie dostał Oskara
, pewnie musiał się nie podobać Jurorom czy kim tam.
Sam Harrsion Ford powiedział że "Oskary są przyznawane miernocie"
Ja się z Fordem zgadzam , zupełnie nie znają się na filmach Ci wszyscy ...
Pozdrawiam
tak, akademia ma swoich pupilków i ma też swoje prywatne antypatie. Ford, Depp, Scorsese- gdzie są dla nich nagrody?? ja wolę Złote Globy...
Pewnie gdyby dostał oscara, odrazu by zmnienił zdanie to o tej miernocie, ale trzeba przyznać, że jemu oscar się należy jak nikomu innemu. Pomyślcie sobie naprzykład o takiej Reese Witherspoon, co prawda Spaceru po linie nie widziałem i to jest mój błąd bo film może być wporządku, ale Harrison gra od tylu lat świetne role i ani razu nie mogli mu dać oscara, a taka Legalna Blondynka już ma na swoim koncie jednego. Oscary są czegoś wymiernikiem tyle że nigdy nie będzie wiadomo czego tak naprawde.
Zgadzam się w stu procentach. To świetny aktor, a w takich filmach, jak "Wybrzeże Moskitów", czy "Świadek" zagrał po mistrzowsku. Ale prawda jest taka, że już wielu aktorów na Oscara zasłużyło, a żadnego nie dostało. Chociażby Ralph Fiennes, który też jest genialnym aktorem, ale przez Akademię niedocenionym. W ogóle te Oscary to jakiś bubel jest(nawet Cary Grant nie dostał za żadną rolę Oscara).
Ford jest bardzo "sprawnym" aktorem - czytaj rzemielsnikiem kina, jednym z wielu - jednak sprawnosc to stanowoczo za mało by mozna było uznac takiego aktora za "dobrego", aktorstwo to cos wiecej. zadna z rol Forda moim zdaniem nie zasługiwała na chociazby nominacje do oskara - choc bardzo lubie tego aktora nigdy nie bedzie on Aktorem i nie jest to zarzut a jedynie stwierdzenie pewnego stanu rzeczy, na którzy jak sądze Ford przystaje za kazdym razem gdy angazuje sie w jakis projekt. a Akademia choc wiele razy myli sie przy nominowaniu aktorów i aktorek, w tym przypadku postepowała i postepuje słusznie