po pilocie; najlepsze wejście mana od czasu policjantów z miami; sama historia jakich wiele, decyduje klimat, wysoki stopień ufilmowienia tego dzieła - kamerami z ręki, spod nogi, znad sufitu i od podłogi - oddający galopadę myśli bohatera i miasta, w którym strach ma skośne oczy japońskiego yakuza.
Jestem tak wdzięczna, ze jednak Ansel Elgort został obsadzony w głównej roli, a nie Radcliff :D magia zamiast drewna
Nie polecam osobom na diecie lub oglądajacym serial w nocy. W każdym odcinku przynajmniej dwie sceny odbywają się przy sushi i sake :D Ponadto widać chemię na ekranie pomiędzy Jakiem, a Sato, skradają ten serial chłopaki.
Tokyo Vice proponuje więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Ostatni odcinek zostawia widza na lodzie. W dodatku z początku świetnie zapowiadający się serial ostatecznie okazuje się mega rozcieńczony. Fabuła szybko traci impet, a wysokie oczekiwania pozostają. Dałem 8/10, ale jedynie za klimat i fakt, że jest to serial o...
więcejNie rozumiem rozczarowań ludzi. Bardzo dobrze, że serial zostawił tyle pytań i konkretny cliffhanger. Do tego śmierć (chyba) jednej z głównych postaci.
No właśnie, postacie są świetne zarysowane i zbudowane. Każda ma coś w sobie.
Klimat, wylewa się wręcz z ekranu.
Czego chcieć więcej, tym bardziej że myślę że...